Wiemy jak doskonały wpływ na biologię zbiornika ma dorzucenie czegoś garbnikowo – humusowego. Szyszki olchy i liście akwariowe są doskonałym dodatkiem do czarnej wody. Może w tym przypadku nie jesteśmy skazani na kupowanie wszystkiego w sklepach, ale możemy sobie poszukać skarbów sami. Za darmo. Odliczając koszty paliwa za dojazd….
Szyszki olchy i liście akwariowe jak oryginał
Nie tylko migdałeczniki mogą zlądować w zbiorniku. Także magnolie i liście dębu doskonale nadają się do stworzenia klimatycznego zbiornika. Te pierwsze bardziej znajdziemy w ogrodzie, a dęby swobodnie pozbieramy jesienią w lesie czy parku.
Szyszki olchy natomiast wolą tereny wilgotne. Często można je spotkać nad jeziorem czy rzeką. Niezależnie od tego jaki “materiał” chcemy pozbierać, pamiętajmy żeby zrobić to daleko od ulicy i w sposób, który nie zaszkodzi drzewku. Nie o to chodzi żeby je oskubać do zera, ale o to, żeby dbać o naturalne (i darmowe!) zasoby. W przyszłym roku też będzie akwarium, więc nie bądźmy jak szarańcza.
Jeżeli rośliny są z ogrodu musimy się upewnić, że nie były po oprysku. Trudno powiedzieć co może wyleźć z liścia podczas jego rozkładu i lepiej nie zostawiać tego losowi. Butwiejące liście dają rybom ochronę przeciw grzybom, bakteriom, czy pierwotniakom, więc nie ma na co czekać, pora wyruszyć w teren.
Czego szukamy?
Magnolia grandiflora lub Magnolia officinalis to pewniki. Z dębami nie ma za dużej filozofii, bo jakie są liście – każdy widzi. Najlepsze będą takie, które nie są do końca brązowe. Mają być brązowo – żółte. Wówczas zostaje w nich na tyle dobroczynnych składników, że faktycznie działają lepiej, niż brązowe suchary. To samo tyczy się migdałecznika (ketapangu). Im bardziej żółte, tym lepszy zbiór.
Oczywiście nie wrzucajmy świeżo zebranych liści. Zostawmy je do momentu, gdy nie będą miękkie ale suche i kruche. Można je odłożyć w suche miejsce lub starym sposobem szkolnego zielnika umieścić między papierowymi stronami. Byle nie były to kolorowe czasopisma, bo ten druk nie najlepiej zadziała na nasze warunki w akwarium.
Nie wrzucamy całego stada liści na raz! Dawkujmy po jednym, dwóch, trzech, w zależności od wielkości akwarium. Gdy zobaczymy, że liść się rozpada, sprawdźmy pH, czy czasami za mocno nie spadło. Zmiany składu wody są dobre dla ryb, ale nie wtedy gdy zachodzą szybko. Liście i szyszki możemy stosować przy wodzie karnowej i demineralizowanej (uwaga na pH, trzeba go mocno pilnować).
Ogromnie polecam artykuł o składzie i działaniu liści magnolii