Głowaczyk barwny, Nazwa naukowa: Tateurndina ocellicauda Odkrywca: Nichols w roku 1955 Pochodzenie: Papua Nowa Gwinea, ostatnie zanotowanie w 1991 (prawdopodobnie też w 2004) w Górach Owena Stanleya [1]https://www.angfa.org.au/conservation2/31-conservation-policy.html za Allen, Gerald R. “Field guide to the freshwater fishes of New Guinea.” (1991).
Wielkość maksymalna: 7,5cm, długość akwarium 50cm, temperatura 22-26℃, wszystkożerca
Głowaczyk barwny to zawadiaka małego akwarium
Tateurndina ocellicauda powinien być trzymany w parach w małym akwarium o pojemności 40 litrów. Najlepiej, żeby te ryby były same. Chyba, że zbiornik jest mocno zarośnięty, to można tam jeszcze wcisnąć ławiczkę. Ale mocno zarośnięty, to nie znaczy trzy rośliny na krzyż, żeby była jasność.
Samca łatwo odróżnić od samicy przez specyficzny garb na czole. Zaznacza się stosunkowo szybko i zgrubienie powinno być widoczne nawet u handlowych ryb. Ta różnica zaznacza się nawet bardziej, niż długość płetwy odbytowej, która u samców bywa podobnej długości, jak u samic, co widać na filmiku na dole artykułu.
Jeżeli wybieramy rybę w sklepie zoologicznym, to nie może być smętna. Powinna stać sztywno na płetwach brzusznych w oczekiwaniu na jedzenie lub atak. Osobniki niemrawe i “oklapnięte” są po prostu słabsze i przy zmianie zbiornika mogą nie przeżyć.
Nastawiony na przedłużenie gatunku
Po włożeniu do akwarium ryby będą się gryzły, po czym zabiorą się za umoszczenie gniazda i produkcję potomstwa. Oj szybko im to idzie i jak już raz zaczną, to nie przestają. Najlepiej kupić samce i dwie samice, ale pod warunkiem, że ta odepchnięta będzie miała krzaki, do których może uciec. Tu nie ma dobrego rozwiązania, bo albo jedna baba będzie nieszczęśliwa, albo – jak źle trafimy – to facet głowaczyk za nic w świecie nie porozumie się z samicą.
Podobno potrzebują rurek, kryjówek, czy jamek, ale jak jest samiec i dwie samice, to po tygodniu mamy ikrę nawet na szybie. Problemem jest tylko opanowanie jego agresji wobec innych ryb. Dlatego właśnie warto mieć rośliny. Przy gniazdowaniu będzie siedział na grzędzie i nie denerwował innych.
Woda może być zwykła kranowa, temperatura 26 stopni, podmiany standardowe. Nie jest wybitnie wymagający pod względem ilości tlenu w akwarium, czy jasności oświetlenia. Nie są nieśmiałe i nie stracą barw, więc możemy je trzymać nawet przy mocniejszym świetle. Gniazdko powinno być jednak jak najciemniejsze, bo szkoda ikry. Podłoże może mieć kolor naturalny, a jeśli chcemy lepiej wybarwionych ryb, to idźmy w kierunku wody demineralizowanej i pH około 6,5.
Głowaczyk barwny zawsze w ruchu
Głowaczyki słodko się poruszają, trochę płyną, trochę skaczą, ale najbardziej lubią przyczajać się przy dnie. Kiedy będą miały mech lub trawnik na którym położymy kamienie otoczaki, z uwielbieniem będą kontrolowały teren z kamienia, a w razie potrzeby czmychną w dziurę.
Nie powinny być raczej trzymane z gupikami, molinezjami i innymi rybami, które “łażą” po całym zbiorniku. Także nie pakujmy do nich zbrojników i kirysków, bo się zrobi tłoczno. Świetnie sprawdzą się ławicówki, takie jak zwinniki i bystrzyki.
Akwarium lepiej przykryć, żeby nie wyskoczyły, albo nie wyszły, bo różne pomysły przychodzą im do głowy. Na podłożu koniecznie musi być żwirek lub podłoże aktywne, żeby nie pokaleczyły się o ostre brzegi żwirków łupanych. To nie ryby kopiące, więc nie zrobią szczególnych zniszczeń.
Warzywa są dla innych ryb
Te stworzenia uwielbiają mięsko. Żywe mogą być oczliki, artemie, dafnie, wazonkowce, rureczniki i wszystko, co się rusza. Także mrożonki zostaną zaakceptowane, ale ze zdecydowanie mniejszym entuazjazmem. W ogóle nie podchodzą chętnie do karm gotowych, kiedy już podjadły żywego.
Gdy chcemy karmić je tylko gotowymi, nie podawajmy za bardzo żywych, żeby się później nie oprotestowały. A warto podawać gotowe karmy z dodatkiem roślinek, bo głowaczyki dojadają glonami, więc spirulinka będzie smaczna (mniej lub bardziej) i zdrowa.
Konta na rybich portalach społecznościowych: FishBase, SeriouslyFish
Bibliografia